I kolejny post okołoksiążkowy, tym razem jednak opowiem Wam o jednej książce ale nie będzie to ani opinia ani tym bardziej recenzja. Jak dobrze wiecie (lub nie), nasza historia jest pełna baśni, legend czy wierzeń. Jednym z takich wierzeń było istnienie smoków. Na pewno słyszeliście o smoku wawelskim czy legendę o bazyliszku. Jednak jest to tylko kropla w morzu wszelakich gadów które kroczyły po ziemiach Polski. Korzystając z pewnego wzrostu popularności oraz chęci poznania wierzeń słowiańskich (prawdopodobnie za sprawą dobrze przyjętej grze na podstawie serii książek Andrzeja Sapkowskiego), zaczniemy od Żmija. Smoka który chyba jest najbardziej zakorzeniony w naszych rodzimych wierzeniach. No może po za wawelskim ;) Jest również zmok wielgłowy (okładka), często mylony z hydrą.
Cała książka jest zbiorem legend, pozwólcie, że podam kilka tytułów "legenda o królewiczu zaklętym w smoka", "legenda o Konradzie i smoku Strachocie, "legenda o Żaltisie i Egle", "legenda o klątwie aitwara", "legenda o warszawskim bazyliszku", " legenda o królu wężów", i tak dalej. Oprócz samych smoków pojawią się jeszcze gryfy, pająki, król Sielaw, niedźwiedź z Puszczy Kurpiowskiej a i tak napisałem tylko małą część. Dodatkowo chciałbym zwrócić Waszą uwagę na piękne wykonanie książki oraz załączone obrazki.
Jeśli post Wam się spodoba to obiecuję kiedyś zamieścić "Duchy Polskich miast i zamków", również z serii Legendarz.
Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)