I.
Gdy Mary Lennox wysłano do Misselthwaite Manor, aby zamieszkała z wujem, twierdzono, że było to niesympatyczne dziecko. Była to szczera prawda. Twarz jej drobna, postać małą i chuda, włosy miała rzadkie, kwaśny wyraz buzi.
II.
- Barneyu! - wykrzyknął. - Tutaj jest dziecko. I to w takim miejscu! Na miłość boską, kim jesteś mała?
- Jestem Mary Lennox - rzekła dziewczynka, prostując się dumnie. Pomyślała przy tym, że ten pan jest bardzo niegrzeczny, nazywając dom jej ojca "takim miejscem"! - Zasnęłam, gdy wszyscy chorowali na cholerę i włąśnie teraz się obudziłam. Czemu nikt do mnie nie przychodził?
III.
Gdy służący zatrzasnął drzwiczki i usiadłobok stangretana koźle, dziewczynka usadowiła się wygodnie w miękkim kąciku, lecz senność całkiem jąopuściła. Wyglądała oknem i pragnęła zobaczyć cokolwiek na drodze prowadzącej do tego dziwnego domu, o którym opowiadała jej pani Medlock.
Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)