Michał Gołkowski - Mykoła

Moja 52 książka poznana w roku 2024, ja wiem pewnie niektórzy z Was tyle czytają w ciągu miesiąca ale ja czytam całą książkę a nie tylko opis z tyłu okładki oraz oprócz czytania mam jeszcze etat i kilka(dziesiąt), innych zajęć. Ale nieważne. Mykoła, najnowsza książka Michała Gołkowskiego to powieść którą jeśli znajdziecie czas to przeczytacie w jeden, góra dwa dni. Ja spędziłem przy niej więcej czasu bo dawkowałem ją sobie i cóż, tak na mega skrótowo to polecam Wam zarówno Mykołę jak i inne książki z uniwersum SybirPunk.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Seria: SybirPunk
Premiera: 11 września 2024


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2024)

"Mykoła" - W NeoSybirsku uczył się jak parzyć najlepszą herbatę. Potem przyszli ludzie z bronią. Ich cel: zabić go. Tak zakładał. Opuścił więc miasto. Z Psem. Żeby dowiedzieć się, dlaczego.
W NeoSybirsku uczył się też, jak stać się dobrym człowiekiem. Tak bardzo to nie wyszło, ale wina zawsze jest przecież po stronie tego drugiego.

Scenografia wygląda następująco. Trasa NeoSybirsk-Barnał: trzy samochody, kilka trupów, ślady krwi. Mykoła, cyborg, któremu los rzucił w ramiona… dziewczynkę. I choć niewiele go dzieci interesują, Mykoła zawodowiec czuje, że jego obowiązkiem jest zapewnienie jej bezpieczeństwa. Bo gdzieś w tej cywilizacji skleconej na sznurek i szmatę jest ktoś, kto poświęci wiele, aby ją zdobyć. Nie wszystko na świecie daje wynik zgodny z logiką i obliczeniami.
Czasem plany skutecznie zmienia ci ktoś inny.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:


Na początku mała informacja. Mimo iż książka jest czwartym tomem serii "SybirPunk", to tak naprawdę stanowi nową opowieść i można ją spokojnie czytać bez znajomości poprzednich tomów. Jednakże tracicie przez to niektóre mrugnięcia okiem do czytelnika oraz możecie czuć się lekko zagubieni w tym bądź co bądź ogromnym świecie. Jednakże mimo tego jeśli tylko lubicie takie klimaty to spodoba Wam się.
Ja akurat znam poprzednie części ale czytałem je dość dawno. I dopiero na początku lektury zdałem sobie sprawę jak bardzo brakowało mi tego świata.. Dodatkowo małe ostrzeżenie, tu naprawdę sporo się dzieje i mimo że styl autora jest taki iż czytelnik w żadnym razie nie czuje zmęczenia ciągłą akcją to wolę uprzedzić. Chociaż stwierdzenie "ciągła akcja", jest lekko na wyrost, mamy tutaj momenty oddechu, nie są one długie ale są wystarczające. 
Nie mam zamiaru pisać Wam o czym jest książka ale mogę zdradzić iż Barnał jest mniejszy od Neo-Sybirska i to czuć, jednakże dzieje się tam równie dużo. Tak samo czuć inne podejście Mykoły do wszystkich spraw niż miał główny bohater pierwszych trzech tomów. Jednakże osoby znające poprzednie tomy które poznały Mykołę w SybirPunku ucieszą się iż nie zmienił się oraz mogą poznać go bliżej. 
Czego bym sobie życzył? Aby autor nie kończył pokazywania nam tego uniwersum na dotychczas wydanych książkach. Oraz aby Mykoła był minimum trylogią. Może i ulubionym światem z tych stworzonych przez autora nadal pozostaje uniwersum Komornika ale SybirPunk jest mega interesujący i czytelnik po skończonej lekturze mimo satysfakcji z poszczególnych wątków czuje niedosyt i chciałby więcej.

Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


Komentarze