Ilona Andrews - Szafirowy Płomień

Nareszcie udało mi się przeczytać najnowszy tom z serii Ukryte Dziedzictwo. W wielkim skrócie podobała mi się na powieść i kolejne części też chętnie przeczytam.


----------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Tytuł: Szafirowy Płomień
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Premiera: 21 stycznia 2025


----------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

Czasem, przeszukując mrok, możesz znaleźć potwory. Nie jesteś na to gotowa.

Catalina zdecydowanie nie jest gotowa. Ale oto kończy się okres ochronny dla Rodu Baylorów, Nevada i Rogan są na drugim końcu świata, a nowe zlecenie może już za chwilę wywołać Wojnę Rodów. Jednym słowem, sytuacja zupełnie wymyka się spod kontroli. Catalina nie ma żadnego wyjścia, musi szybko dorosnąć i stać się prawdziwym Magnusem stojącym na czele swojego Rodu. Szybko, czyli w jakieś 2 dni. Wydanie zawiera opowiadanie "Diamentowa iskra" (Diamond Fire)

------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Cóż w tej powieści najsłabszą częścią jest prolog. Nie to, aby był zły po prostu coś mi tam nie pasowało i delikatnie irytowało. Na szczęście w kluczowej części powieści było dużo lepiej. Największym minusem było zbyt częste wspominanie o tym jak przystojny i idealny jest pewien bohater, ale to po prostu nie pasowało mi do Cataliny. Jednak to tylko marudzenie aby nie było, że tylko chwalę tę powieść i styl pisania małżeństwa, gdzie te prawie siedemset stron przeczytałem w dwa dni. Chociaż tak po prawdzie to spokojnie mógłbym poznać ją w jeden dzień. 
Jeśli spodobały Wam się poprzednie części tej serii to ta mimo zmiany głównej bohaterki również przypadnie do gustu. A ci którzy poznają uniwersum dopiero od tej części powinni być zadowolenie mimo niewielkiej ilości rodziny Baylorów porównując ją z poprzednimi częściami. Może to tylko moje odczucia ale naprawdę wydaje mi się iż w poprzednich częściach rodziny było więcej. Mało tego Nevada w tej części wydaje się inna, ale może jest to spowodowane tym, że pomiędzy tomami mamy trzy lata przerwy i coś tam się wydarzyło. 
Ukryte Dziedzictwo, to seria młodzieżowa pisana lekkim, przyjemnym piórem które czyta się jednym tchem. 
Jeśli chodzi o historię to nie będę za bardzo wchodził w szczegóły ale powiem wam iż jest ona przedstawiona w całości, oczywiście ostatnie sceny otwierają zaciekawienie dotyczące kolejnego tomu ale zadanie zostało wykonane. 
Jeśli lubicie lekką, łatwą i przyjemną powieść która przyjemnie i szybko się czyta to nie zawiedziecie się Ukrytym Dziedzictwem.

Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:

Komentarze